Dawno dawno temu, kiedy jeszcze moje dzieci były małe i miałam więcej czasu bawiłam się różnymi formami kartek.
Powstała wtedy miedzy innymi taka ślubna karteczka sztalugowa
Wiem, że jest bardzo prosta i oszczędna, ale chyba lubię taki styl ;)
Tym razem notes w nieco bardziej męskiej odsłonie, aczkolwiek podobał się również przedstawicielkom płci pięknej.
Znowu zabawa z glossy mam nadzieję, że nabiorę wprawy.
Pierwszy raz pokusiłam sie o zastosowanie szkliwienia napisu - nie ustrzegłam się wpadki w postaci bąbelka powietrza, ale myśle że niedługo będę musiała zakupić kolejne opakowanie Glossy Accents :)
Ostatnio bawię się w robienie wszelkiego rodzaju notesów i notesików. Oto pierwszy z serii romantycznych.
W ostatniej chwili zdążyłam też na ekspresowe wyzwanie AltairArt (Blue Rose)
i przy okazji podzękowania dla Srebrnolistki za cudowne papiery i Make&Take w Krakowie